Pierwsze wspólne wakacje

Świeży związek jest tym, o co się dba, chucha, by nic złego się w niego nie wkradło, zwłaszcza,gdy dwóm stronom na nim zależy. Wspólne imprezy, wypady do kina, noce. Jednak kiedy przychodzą wakacje, pojawiają się nowe możliwości. Planowanie wspólnych wyjazdów jest jak najbardziej dobrym rozwiązaniem dla partnerów. Będzie to świetna okazja, by zobaczyć się w codziennych sytuacjach, spędzić ze sobą dużo czasu i przy okazji odpocząć. Ważne jest by się na wyjeździe nie spinać, bo przecież nie można grać więcej niż 12 godzin. Prawda i tak wyjdzie na jaw. Zatem, co zrobić, by ten pierwszy wyjazd nie okazał się być ostatnim?
Przede wszystkim warto jest rozważyć wybranie się na jakiś krótki wypad, np. weekendowy. Jeśli związek jest dość świeży, to lepiej unikać wspólne-wakacjewyjazdów dwutygodniowych do Turcji czy Włoch. Lepiej jest pojechać gdzieś bliżej i na krócej, oddalone nie więcej niż maksymalnie 4 godziny drogi. W aucie może panować niezręczna cisza, którą oboje partnerów będzie chciało przełamać. Na dalsze odległości może wydawać się to męczące. Poza tym, jeśli coś nie będzie grało, łatwiej będzie zakończyć taki wyjazd niż ogarnąć powrót z Turcji.
Przed wyjazdem warto porozmawiać i wspólnie zaplanować wyjazd. Każdy bowiem może mieć swoje oczekiwania wobec czasu wolnego i miejsca jego spędzenia. Jedni bowiem lubią plażing z książką w dłoni, a inni wolą zwiedzać, pływać, nurkować czy szaleć nad wodą. Ważne są także preferencje na temat nocnego życia danego miejsca – czy są tam dyskoteki, teatry, kina, restauracje czy nie. Wyjazd powinien uwzględniać potrzeby obojga partnerów, chyba że są to wielkie skrajności jak chodzenie po górach i leżenie nad morzem. Zatem najlepiej kierować się w takie miejsca, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie.
No właśnie, cały czas razem? Niekoniecznie. Można być zmęczonym obecnością nawet najukochańszej osoby na świecie, dlatego warto zaplanować wakacje i miejsce pobytu tak, by wygospodarować chwilkę dla siebie. Jeśli jest się biegaczem, warto przemyśleć rozkład dnia tak, by znaleźć godzinę lub półtorej na jogging. Jeśli druga strona lubi czytać książki, leżeć na plaży czy pływać w basenie, niech tak będzie. To jej czas. Warto o tym porozmawiać przed wyjazdem.
I kluczowym elementem planowania każdego wyjazdu jest rozmowa, ale taka, która przeprowadzona została w duchu demokratycznym. Bowiem wyjazdw każdej parze znajduje się naturalny lider. Pierwszy wspólny wyjazd jest swego rodzaju polem bitwy, próbą ustalenia swoich wpływów, testowania na jak wiele można sobie pozwolić. Aby nie zniszczyło to wyjazdu, warto na początku określić kto za co będzie odpowiedzialny lub kto się czym zajmuje. Można na przykład zaplanować, że w jedną stronę on prowadzi, a ona go pilotuje, a w drugą odwrotnie. Można także zaplanować, że jeden dzień planuje ona, a kolejny on i nie można marudzić.